Jadąc czerwonym szlakiem z Morgów na Wesołą kiedy zauważyłem odbijający w prawo zielony szlak, który dzisiaj postanowiłem zbadać.
Z Bończyka na Morgi, potem czerwonym szlakiem na wesołą, odbicie w prawo na zielony, którym dojechałem do czarnego szlaku prowadzącego z Murcek do Lędzin, nim dojechałem do ulicy Beskidzkiej, którą pojechałem na Wesołą i przez Morgi do domu.
Jeżdżę na mtb - nie lubię jeździć w miastach.
Jeżdżę więc lasami, po terenie lub po wiejskich drogach bokami.
Kondycja jeszcze słaba, ale się wyrabiam :P
Ostatnio czasu nie ma, więc zostanę niedzielnym rowerzystą :|