Kolejne bicie rekordu, tym razem
Sobota, 26 lipca 2008
· Komentarze(0)
Kolejne bicie rekordu, tym razem założyłem sobie 80 km, większość po asfalcie (co nie do końca wyszło).
Trasa prowadziła z Mysłowic Bończyka przez Ćmok, Morgi, Wesołą, potem ulicą Długą na Dziećkowice, zalew Imieliński objechany od wschodniej strony, potem Chełm Śląski, Bieruń Stary, Lędziny, Ławki, Wesoła, Morgi, Giszowiec, Ćmok i do domu.
Polecam wszystkim trase.

Ale gównianą drogą też jechaliśmy:
Trasa prowadziła z Mysłowic Bończyka przez Ćmok, Morgi, Wesołą, potem ulicą Długą na Dziećkowice, zalew Imieliński objechany od wschodniej strony, potem Chełm Śląski, Bieruń Stary, Lędziny, Ławki, Wesoła, Morgi, Giszowiec, Ćmok i do domu.
Polecam wszystkim trase.

Ale gównianą drogą też jechaliśmy:
